poniedziałek, 20 maja 2024 07:17
Reklama

O przekopie z Ewą Dąbską, wójtem gminy Stegna

Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną od początku budziła wiele kontrowersji. Ma ona wielu zwolenników, jak również przeciwników. O zdanie na temat tej inwestycji zapytaliśmy Ewę Dąbską, wójta gminy Stegna.
O przekopie z Ewą Dąbską, wójtem gminy Stegna

Autor: Materiały prasowe NDI/BESIX

- O korzyściach, które ma ze sobą przynieść dowiemy się dopiero po zakończeniu tej inwestycji - odpowiada. - Należy tu dodać, że jest to drugi przekop Mierzei Wiślanej, pierwotny powstał w miejscowości Mikoszewo, skracając bieg Wisły do morza. Głównym celem jego budowy była poprawa bezpieczeństwa mieszkańców Gdańska i okolic przed powodziami spowodowanymi przez zatory lodowe oraz falami kulminacyjnymi na Wiśle. Przyniósł on więcej korzyści dla całego regionu niż strat. Mam nadzieję, że obecny również będzie motorem napędowym naszego regionu.

Jak informuje pani wójt, na chwilę obecną dla mieszkańców gminy Stegna budowa przekopu jest uciążliwa z uwagi na transport kołowy, który odbywa się jedyną dostępną drogą do tej inwestycji. - Jednakże mamy już informacje o planach remontów dróg, które podczas tej inwestycji bardzo ucierpiały. Zwiększony ruch turystyczny w naszym regionie wpłynie pozytywnie na dochody naszych mieszkańców utrzymujących się z branży turystycznej - informuje. I dodaje: - Nie przewiduję negatywnych skutków przekopu dla naszej gminy. Wręcz przeciwnie, odcinek drogi ekspresowej S7, częściowo przebiegający przez teren gminy, zostanie odciążony transportem wodnym towarów z Gdańska do Elbląga. Elbląski port przeładowuje obecnie około 1,5 miliona ton towarów rocznie. Według specjalistów zwiększy się prawie trzykrotnie, co w przeliczeniu na tonaż daje nam wymierne korzyści w ruchu drogowym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama